2019/20 Third

Jeżeli chcesz przejść obok tego projektu obojętnie, to sprawię, że zobaczysz w nim przepiękny ukłon w stronę historii Portugalii. Uwielbiam zagłębiać się w projekty, a że twórcy pod logotypem Macrona często to robią… otrzymujemy piękne okazy, które warto gromadzić w kolekcji!

Nie jest to zwykły niebieski krzyż, którego zdaniem jest po prostu być i zdobić koszulkę. To bezpośrednie nawiązanie do pierwszej w historii flagi Portugalii. Był nią właśnie niebieski krzyż na białym tle. Skąd pomysł, aby nagle klub nawiązywał do flagi całego kraju? Otóż w Guimaraes uważa się, że to właśnie ich miasto jest początkiem Portugalii. Stamtąd wywodził się pierwszy w historii państwa król, który… jest widoczny w herbie klubu! Miasto, z którego pochodzi Vitória, było także pierwszą stolicą.

Trykot został także opatrzony hasłem „Somos a alma do rei”, co oznacza „jesteśmy duszą króla”. Napis ten znalazł się wewnątrz kołnierza oraz na specjalnych pudełkach, w których część tych trykotów była sprzedawana. Osobiście wybrałem wersję bez boxa.

Gdy pozna się historię tej koszulki, ciężko przejść obok niej obojętnie, prawda? Cała aż kipi historią. Za to uwielbiam piłkarskie trykoty. Nie są tylko materiałem. Gromadzą społeczności, łączą ludzi, a czasem nawet upamiętniają historię lub… w ogóle dzięki nim, możemy ją poznać 🙂

Sezon 2019/20 dla Vitórii był całkiem niezły. Podkreślić należy fakt, że po pokonaniu Jeunesse Esch, FK Ventsplis oraz FCSB, zameldowali się w fazie grupowej Ligi Europy. Był to dopiero ich czwarty udział w grupie europejskich rozgrywek w XXI wieku. Tam zapunktowali z każdym z rywali. Zremisowali 1:1 z Arsenalem oraz Standardem Liege oraz wygrali 3:2 z Eintrachtem Frankfurt. Pięc punktów dało im ostatnie miejsce w grupie.

Na ligowych podwórkach radzili sobie nieco słabiej. W lidze zajęli siódmą lokatę. Natomiast w krajowym pucharze dotarli do półfinału, gdzie przegrali 1:2 z FC Porto.