Informacje
Drużyna | River Plate |
Sezon | 2016/17 |
Model | Home |
Producent | Adidas |
Numer kat. | AO3479 |
Rodzaj | Meczowa |
Wcześniej zapewne widziałeś już na blogu replikę tego modelu. Nie mogłem sobie odmówić wersji meczowej, aby zobaczyć różnice. Tym bardziej, że trafiłem na niekomercyjną meczówkę. A w związku z tym, zobaczyłem rozmiar 4 na papierowej etykiecie, ale… w kołnierzu literkę S. Zdziwiłem się mocno. Wiem, że za oceanem potrafią mieszać te rozmiarówki. Widziałem już liczbowe w komercyjnych wersjach, ale… normalna rozmiarówka w niekomercyjnej, gdy na etykiecie jest liczbowa, to rzadkość. Nie dało się przejść obojętnie obok takiego egzemplarza 🙂
Tradycyjna szarfa River Plate przybrała zupełnie nową formę – gradientowe przejście od ciemnej czerwieni do jaśniejszej. Wygląda to bardzo gustownie i nadaje temu projektowi smaku. Ten stały element domówek świetnie komponuje się z resztą dodatków, którą projektanci Adidasa umieścili na tym trykocie. Z żywej czerwieni powstały także tradycyjne paski niemieckiego producenta. Co ciekawe, ciągną się od kołnierza do zakończenia rękawów. Ten element od razu zdradza, że mam do czynienia z zupełnie nieeuropejskim trykotem, ponieważ na naszym kontynencie niemalże wszystkie profesjonalne przepisy wymagają pozostawienia wolnej przestrzeni na patche.
Gdy piłkarze nosili ten trykot, River Plate było jedną z najlepszych ekip na argentyńskich boiskach. I nie tylko tam, ale po kolei. Po pierwsze zaznaczę, że sezon ligowy jest rozgrywany systemem jesień-wiosna. I tak też ekipy otrzymują trykoty, dlatego opisałem go jako 2016/17. Na tym kończy się wszystko, co znamy w Europie. Argentyńska Primiera División składała się bowiem z… 30 zespołów! To nie oznaczało jednak sezonu z 58 kolejkami. Po ostatnim meczu w sezonie każda z ekip miała rozegrane 30 spotkań. Pytanie brzmi jak to możliwe, że przy 30 zespołach mieli… właśnie po tyle meczów, a nie 29?
Format ligi wyglądał w taki sposób, że każdy grał z każdym jeden raz. Nie gra się z samym sobą, więc daje to liczbę 29. Brakujące do dopełnienia pełnej trzydziestki spotkanie to tzw. starcie derbowe, które oryginalnie nazywa się „Fecha de Clásicos”. A więc każdy z każdym plus bonusowo mecz przeciwko swojemu głównemu rywalowi. Fakt, ta jedna kolejka nie stwarza wrażenia sprawiedliwej, ale na pewno zapewnia wielkie emocje i widowiska.
„Milionerzy”, bo taki pseudonim ma Rover Plate, sezon 16/17 ukończyli na drugiej pozycji. Wicemistrzostwo dało im zdobycie 56 punktów. Dali się wyprzedzić tylko Boca Juniors. W klasyfikacji strzelców najlepszy z „Milionerów” także zajął drugą lokatę. Sebastian Driussi zdobył w lidze 17 bramek.
Jeszcze lepiej River Plate poradziło sobie w Copa Argentina, czyli krajowym pucharze. Do finału dotarli tracąc tylko 1 bramkę w 5 meczach. O trofeum grali przeciwko Rosario Central. Już w 11. minucie wyszli na prowadzenie, ale przeciwnicy odpowiedzieli dwoma golami. Jeszcze przed przerwą Lucas Alario trafił po raz drugi z karnego i gdy piłkarze schodzili na kwadrans z murawy, tablica pokazywała 2:2. W drugą połowę lepiej weszli zawodnicy Rosario wychodząc na prowadzenie 3:2. Niecałe 10 minut później Alario świętował hat-tricka, a trzy minuty później Ivan Alonso strzelił na 4:3 dla „Milionerów”. W takim szalonym meczu River Plate okazało się lepsze od swoich rywali i triumfowali w Pucharze Argentyny. Jako smaczek dodam, że finał rozegrali właśnie w tym domowym modelu 🙂
To teraz rzut okiem na puchary kontynentalne. Ameryka Południowa międzynarodowe rozgrywki rozgrywa w systemie wiosna-jesień, a więc mijały się one z ligą argentyńską. Z tego powodu wydarzyła się tu ciekawa rzecz. River Plate wygrało Copa Libertadores, czyli odpowiednik europejskiej Ligi Mistrzów, ale to miało miejsce w 2015 roku. Recopa Sudamericana, czyli lokalny odpowiednik Superpucharu Europy, miał miejsce w 2016 roku. Dokładnie rzecz ujmując w sierpniu 2016, a udział w nim brały zespoły, które triumfowały przeszło pół roku wcześniej. Tak oto ten model koszulki załapał się na dwumecz o miano Superpucharu Ameryki Południowej. Rywalem było Santa Fe z Kolumbii. Pierwszy mecz był rozgrywany właśnie u nich i zakończył się bezbramkowym remisem. W Argentynie lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:1. tym samym River Plate w tym modelu koszulki podniosło puchar za Recopa Sudamericana.
A co z Copa Libertadores w roku 2016 i 2017? Otóż w 2016 roku odpadli w 1/8 finału, a więc zanim zaczął się ligowy sezon 2016/17 w Argentynie. Więc występowali tam w strojach z poprzedniego sezonu. Ten model musiał poczekać więc do fazy grupowej, czyli do wiosny 2017. Tam River Plate trafiło do grupy z Emelec, Independiente Medellin oraz FBC Melgar. 13 punktów dało im awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. W fazie pucharowej najpierw z kwitkiem odprawili Guarani z Paragwaju. W ćwierćfinale, a więc w ostatniej rundzie w której ten model brał udział, starli się z Jorge Wilstermann. Klub z Boliwii nieoczekiwanie wygrał pierwsze spotkanie u siebie aż 3:0. W rewanżu River Plate pokazało jednak jak wysokiej klasy są zespołem. Zdeklasowali swojego przeciwnika wygeywając 8:0, a pięciopakiem popisał się Ignacio Socco. To był ostatni mecz tego domowego trykotu w Copa Libertadores 2017.
Świetny jest to trykot. Podoba mi się wizualnie, a poza tym podnosił dwa puchary i zapewniał wicemistrzostwo Argentyny. Plus ten format ligi… Po prostu warto mieć takie koszulki w kolekcji! 🙂