Informacje
Drużyna | Manchester United |
Sezon | 2015/16 |
Model | Home |
Producent | Adidas |
Numer kat. | AI5426 |
Rodzaj | Meczowa |
Tak oto wygląda pierwsza koszulka wyprodukowana przez Adidasa dla Manchesteru United w XXI wieku. Niemiecki producent powracał na Old Trafford po wielu latach i zrobił to z klasą. Design koszulki jest raczej stonowany i lekko nawiązujący do lat 90-tych. Bliżej do klasyki, aniżeli futurystyki. Głównym wyróżnikiem i ozdobą są charakterystyczne dla Adidasa 3 paski, które znalazły się na ramionach. W wersjach z długim rękawem, tak jak ta sztuka, zostały przedłużone na rękaw.
Powiem szczerze, że miałem obawy co do wyglądu koszulek Adiasa po tym, jak przez wiele lat byłem przyzwyczajony do Nike. Głównie rozchodziło mi się o te właśnie paski i… moje obawy były niepotrzebne, bo wyglądają elegancko. Tym bardziej w tym modelu, ponieważ widzisz tutaj coś zupełnie nieszablonowego i niespotykanego 😉
Ten trykot jest przedstawicielem niekomercyjnej wersji meczowej, czyli takiej, które od producenta wędrowała tylko i wyłącznie do szatni „Czerwonych Diabłów”. Koszulka jest w rozmiarze 8, co oznacza nic innego jak meczowe L. Do tego klejone cieniutkie emblematy na bardzo przewiewnym materiale i… te „Adidasowe” paski! W meczówce są zupełnie inne niż w replice. Nie ma w ogóle żadnego porównania. Są zupełnie inaczej wykonane – inny materiał, który sprawia że są bardziej płaskie i rewelacyjnie odbijają światło. Na żywo robi to świetne wrażenie. Ostatnim smaczkiem jest fakt, że logo Chevroleta nie jest standardowej wielkości. Jest pomniejszone tak, aby spełnić wymagania UEFA, więc jest to wersja przeznaczona na europejskie puchary. Czego chcieć więcej? 🙂
Pierwszy sezon Adidasa był zarazem ostatnim Louisa van Gaal’a. Holender zagrał bardzo przeciętną kampanię – zajął 5 miejsce w Premier League, czyli pozbawił Manchester United gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie, zaś w aktualnej kampanii… odpadł w fazie grupowej, przegrywając rywalizację z Wolsfburgiem i PSV Eindhoven. W Lidze Europy, do której został zdegradowany, również nie błyszczał. Najpierw przegrał 1:2 z FC Midtjylland, ale w rewanżu uratował go Marcus Rashford, czyli objawienie sezonu. Przy stanie 1:1 nastoletni Anglik ustrzelił dublet w swoim debiucie. Młody Rashford zadebiutował właśnie w takim niekomercyjnym domowym trykocie z pomniejszonym logo sponsora głównego, więc masz szansę obejrzeć co założył na siebie podczas tego rewelacyjnego dla niego wieczoru. Jedyna róznica jest taka, że ja posiadam koszulkę z długim rękawem, a on ubrał z krótkim.
Jednak kolejna runda to rywalizacja z Liverpoolem, którą w dwumeczu “Czerwone Diabły” przegrały 1:3. W krajowych pucharach wiodło się w kratkę. W Pucharze Ligi “Czerwone Diabły” były w stanie pokonać tylko Ipswich Town 3:0, aby później nie potrafić strzelić bramki Middlesbrough w regulaminowym czasie gry i dogrywce. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 1:3 na niekorzyść dla ekipy z Manchesteru.
Za to drugi z krajowych pucharów,Puchar Anglii, był taką małą nagrodą pocieszenia w tym jakże bezbarwnym sezonie. Manchester United dotarł do finału, gdzie spotkał się z Crystal Palace. W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Druga część zaczęła się pod dyktando “Czerwonych Diabłów”, które zepchnęły “Orłów” do obrony. Jednak brakowało szczęścia. Najpierw Fellaini trafił w poprzeczkę, a potem Martial obił słupek bramki Hennessey’a. I gdy wydawało się, że Manchester United przełamie obronę, Janson Puncheon strzelił piękną bramkę, pakując do bramki piłkę z ostrego kąta. W 78. minucie meczu Crystal Palace wyszło na prowadzenie. Na szczęście trzy minuty później wyrównał Juan Mata, a w dogrywce… “Czerwonym Diabłom” udało się zdobyć bramkę na 2:1 i podnieść puchar.