Informacje
Drużyna | Liverpool FC |
Sezon | 2019/20 |
Model | Home |
Producent | New Balance |
Numer kat. | MT930000 |
Rodzaj | Replika |
„To będzie ten sezon” powtarzali kibice „The Reds” od… 1990 roku. Wtedy bowiem zdobyli swoje poprzednie mistrzostwo. Trzydzieści lat później, New Balance zadedykowało trykot jednemu z najwybitniejszych menedżerów w historii tego zespołu. Był nim Bob Paisley. Urodzony w 1919 roku, najpierw spędził na Anfield 15 lat jako piłkarz, zakładając koszulkę „The Reds” ponad 250 razy w latach 1939-54. Dwie dekady później zawitał jako menedżer, który w swoim dziewięcioletnim okresie sprawowania tej funkcji, doprowadził Liverpool do wielu sukcesów.
Paisley wywalczył:
- 6 mistrzostw Anglii
- 6 Tarcz Wspólnoty
- 3 Puchary Ligi Angielskiej
- 3 Puchary Europy (odpowiednik Ligi Mistrzów)
- 1 Superpuchar Europy
- 1 Puchar UEFA (odpowiednik Ligi Europy)
Rok 2019 był więc setnymi urodzinami legendarnego menedżera. Muszę oddać ukłony producentowi, który odwalił mega robotę, gdyż… wykonał trykot na wzór tego, w jakim „The Red” rozgrywali ostatni sezon pod jego wodzą. W sezonie 1982/83 na czerwonej koszulce piłkarzy pojawiły się cienkie pionowe białe paski. Właśnie dlatego, trykot dedykowany byłemu piłkarzowi i menedżerowi je posiada. Rewelacyjny smaczek, bez którego znajomości ten trykot nie nabiera takiego wyrafinowania, jakim w rzeczywistości jest.
NB zadbał także o takie detale, jak dodanie etykiety z podobizną Boba Paisley’a, a na odwrocie informacji o jego osiągnięciach. Jeżeli interesowałoby Cię co oznacza OBE za jego nazwiskiem, to już tłumaczę. To oznaczenie Orderu Imperium Brytyjskiego (The Most Excellent Order of The British Empire). Order ten jest przyznawany za zasługi i ma pięć klas (poziomów). Czwarta z nich to ranga Oficer, która charakteryzuje się właśnie skrótem OBE. Ten poziom nie uprawniał jednak do tytułu szlacheckiego i używania „Sir” przed imieniem i nazwiskiem.
Trzy dekady czekania, piękny trykot oddający hołd absolutnej legendzie i… Jurgen Klopp w końcu sprawił, że kibice doczekali się tytułu mistrzowskiego. Maszyna „The Reds” ruszyła i Premier League zakończyła z wynikiem 99 punktów, wyprzedzając drugi Manchester City aż o 18 oczek. Nie było to jedyne trofeum, które w tamtym sezonie wstawiono do gabloty w Merseyside. Na początku sezonu Liverpool sięgnął po Superpuchar Europy, dzięki pokonaniu Chelsea w rzutach karnych. Natomiast w grudniu zawodnicy przywieźli trofeum za zwycięstwo w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Czy siła legendy poprzez wywołanie jej dedykowanym trykotem, wróciła do Liverpoolu i pchnęła ich ku mistrzostwu? Oczywiście, to tylko działanie mojej wyobraźni, która lubi sobie układać opowieści wokół koszulek i ich projektów. Chociaż… kto wie ;p