2017/18 & 2018/19 & 2019/20 Away

Piłki w kakakaskach? Muszę to mieć! 😀 Zamówiłem, zapłaciłem, przyszła koszulka, a dopiero po niej rozsądek ;p

Żonka mi ją wyprasowała. Zrobiłem fotki. Potem trafiły na małą obróbkę. Przyszedł czas wrzucenia na blog i… patrzę, a tu nigdzie nie ma takiej koszulki! To znaczy jest, ale nieco inna. Różni się sponsorami. Przeszukałem wszystkie strony i europejskie źródła. Ani śladu koszulki z takimi sponsorami.  Pomyślałem, że wtopiłem i jednak nie będzie piłeczek w kaskach.

Wtem z pomocą przyszła… strona klubu! O dziwo, prowadzona po angielsku. A w dodatku, posiadająca przyjemną sekcję zdjęć z wielu meczów, treningów i innych wydarzeń. Bomba! Przejrzałem fotki z kilku lat wstecz i cyk, jest 🙂

Dokładnie w tej konfiguracji, z liczbą 150 na kolorowym tle na klatce piersiowej oraz czerwonym TATA TRUST pod kołnierzem, zaczęli grać wraz z początkiem 2018 roku. Zacząłem więc dociekać, skąd to się wzięło?

Zespół jest ściśle powiązany z firmą TATA. Trafiłem szybko na międzynarodową firmę TATA Steel, która widniała jako oficjalny właściciel drużyny. Jednak ich początek to 1907 rok. Nie pasuje. Ten trop, finalnie doprowadził mnie do spółki matki, która nazywa się TATA Group. Właśnie ta przepotężna korporacja została założona w 1868 roku, co w 2018 dawało właśnie… 150 urodziny! Trafione.

Stąd na koszulkach znalazła się adnotacja o urodzinach indyjskiego molocha. Co ciekawsze, na metce mojej koszulki znajduje się dopisek „player”. Przeszukałem neta pod względem rodzajów koszulek, jakie wtedy istniały. Firma Nivia, do sprzedaży wprowadziła koszulki, które jasno opisywała jako repliki. Znajdując ich metki, na żadnej nie pojawiła się adnotacja, która mogłaby świadczyć o meczowości, tak jak to jest na moim egzemplarzu.

Jakby tego było mało, wszystkie które znalazłem i były bez adnotacji „player”, były bez jubileuszowej 150-tki. Wszystkie tropy doprowadziły mnie więc w miejsce, które mówi – chłopie, jakimś cudem trafiłeś na wersję meczową. Z dużym prawdopodobieństwem, że w dodatku jest ona niekomercyjna.

Gdy po wielu godzinach poszukiwań w końcu wszystko ustaliłem, bardzo się ucieszyłem że piłeczki w kaskach zostają w kolekcji. Przyznasz, że projekt jest zaskakujący? Panorama miasta, nawiązująca oczywiście do zakładów grupy TATA, a pod spodem pracownicze piłki, które w zasadzie… można interpretować na wiele sposobów. Nie znalazłem wytłumaczenia, czy jest to przedstawienie pracowników, którzy żyją piłką i klubem, czy może po prostu industrialnego charakteru klubu? A może jeszcze zupełnie coś innego?

Całość mnie absolutnie urzekła swoją niecodziennością i kreatywnością. Co ciekawe, ten model, był używany przez trzy sezony. Jamshedpur wszystkie kampanie rozegrał na najwyższym szczeblu w Indiach. Pierwsze dwie zakończyły się zajęciem 5 miejsca na 10 drużyn. Trzecia z nich, to ósma pozycja w ligowej tabeli. Tę koszulkę nosił więc jeden z największych klubów w Indiach.

Co więcej, wizualny projekt utrzymał się jeszcze na sezon 2020/21, ale nie szyła go już firma Nivia. Klub wykonywał koszulki na własną rękę. Zniknęło z niego więc logo producenta. Nivia wróciła do zespołu na sezon 2021/22, wraz z nowym wyglądem wyjazdowych koszulek. Dodaję to w ramach ciekawostki, gdyż tak naprawdę ten wzór był grany przez cztery sezony. Jednak, z racji że w ostatnim z nich nie był produkowany przez Nivię, opisuję ten trykot jako używany w trzech kampaniach ligowych.