2016/17 Away

Trykot zauroczył mnie swoim klasycznym wyglądem. Centralne położenie herbu na pasach barw związanych z klubem to jest właśnie to, co koszulkowe tygryski lubią najbardziej 👌 Nad herbem znajduje się kołnierz, który wygląda jakby był specjalnie wyprowadzony z centrum, tak aby symetrycznie podzielić górną część koszulki. W dodatku nie posiada guzików, a bardzo interesujące zatrzaski. Całość jest uzupełniona przez niestandardowe położenie nazwy producenta, który aby nie psuć przed chwilą opisanej symetrii i klasyki, zdecydował się lekko odsunąć. Joma umieściła swoje logo wzdłuż linii odcięcia korpusu, przez co bardziej komponuje się z okolicami barku, aniżeli klatki piersiowej. Według mnie całość wygląda wyśmienicie 👏👏👏

Powiadają, że rzadko w parze idzie ze sobą wielki intelekt i niesamowite piękno, więc przekładając to na trykoty piłkarskie, rzadko kiedy najpiękniejsze koszulki osiągają sukcesy. Tak też było w tym przypadku, bo o ile ta wyjazdówka jest jedną z najlepszych koszulek „Czarno-niebieskich” w tamtych latach, o tyle zaliczyli w niej drugi spadek z rzędu. O ile w sezonie 2015/16 dość pechowo pożegnali się z zapleczem Bundesligi, spadając ze względu na gorszy bilans bramek, o tyle już w sezonie 2016/17 opuścili 3. Bundesligę z wielkim hukiem.

FSV Frankfurt był istnym dostarczycielem punktów. Na przestrzeni 38 kolejek zebrali zaledwie 25 punktów, aż o 15 mniej od przedostatniej drużyny. Sezon był istną tragedią.