Informacje
Drużyna | Feyenoord |
Sezon | 2017/18 |
Model | Away |
Producent | Adidas |
Numer kat. | BK7367 |
Rodzaj | Replika |
Fajny kaktus, pomyślałem sobie. Czemu by takiego cudacznego projektu nie dorzucić do kolekcji? I wziąłem. Dopiero później dowiedziałem się, że wyjazdówka Portland Timbers z roku 2016 miała ten sam projekt. Tyle, że była czarno-czerwona i zrobiła prawdziwą furorę. Jak Ci się podoba wydanie z zielenią? Widzisz tu jakąś roślinę? Może pnącza?
Kto by czego w tym projekcie nie dostrzegł, jest on na tyle dziwny, że aż warty posiadania. Tym bardziej, że wiążą się z nim fajne historie. Jako obecni mistrzowie Holandii, dostali przepustkę do Ligi Mistrzów. Był to pierwszy sezon od 2002/03, gdy zagrali w tych rozgrywkach! Kilkanaście lat czekania na powrót do elity w Europie i w końcu fani ponownie mogli oglądać swój zespół z najlepszymi. Do grupy trafili z Manchesterem City, Napoli oraz Szachtarem Donieck. Przegrali pierwsze 5 spotkań, co nie było zaskoczeniem, ale na koniec zafundowali swoim fanom piękne widowisko. Na własnym stadionie, grając w 10-tkę, w doliczonym czasie gry zdobyli bramkę, która dała im zwycięstwo 2:1.
Kolejnym dużym wydarzeniem w klubie było styczniowe okno transferowe. Do zespołu, po wielu latach powrócił Robin van Persie, który chciał zagrać w miejscu, które otworzyło mu drwi do piłki nożnej. Co prawda Feyenoord nie powtórzył sukcesu sprzed roku, zajmując 4 miejsce w lidze, ale za to doszli do finału Pucharu Holandii, eliminując po drodze między innymi PSV Eindhoven (2:0).
Rywalem był AZ Alkmaar, który uplasował się o jedną pozycję wyżej w ligowej tabeli. To właśnie oni mieli przywilej ubrania swoich domowych trykotów. Z racji, że były one czerwone, Feyenoord ubrał ten dziwaczny wyjazdowy strój. Mecz był jednostronny i zakończył się zwycięstwem 3:0 dla bohaterów noszących na sobie kaktusie pnącza 😉 Jedną z bramek zdobył sam Robin van Persie. Było to trzynaste zwycięstwo zespołu z Rotterdamu w tych rozgrywkach.
Jak widzisz, trykot dość ciekawy nie tylko z samego wyglądu, ale także historycznie. Był świadkiem zwycięstwa w krajowym pucharze, powrotu do Ligi Mistrzów po kilkunastu latach oraz powrotu wielkiej postaci w osobie Robina van Persiego.