2015/16 Home

1
2
3
4
5
6
7
8
Exit full screenEnter Full screen
previous arrow
next arrow
1
2
3
4
5
6
7
8
previous arrow
next arrow
Shadow

Informacje

DrużynaErytrea
Sezon2015/16
ModelHome
ProducentAMS
Numer kat.n/a
RodzajReplika

Koszulki reprezentacji Erytrei były jednymi z najtrudniej dostępnych na świecie. Kraj toczyła wojna z Etiopią. W związku z tym, nic nie mogło przechodzić przez granicę, które były ściśle zamknięte i kontrolowane. Ludzie uciekali z kraju przykładowo przy okazji… meczów wyjazdowych, z których już nigdy nie wracali do swojej ojczyzny. To było także jedyne źródło koszulek. Kolekcjonerzy, a w szczególności Ci którzy chcieli zebrać wszystkie reprezentacje świata, płacili przeogromne sumy za koszulki z przemytu lub meczów wyjazdowych. Znam takich ludzi i kwoty robiły wrażenie nawet na mnie, czyli na niezrównoważonym psychicznie maniaku, który niejednokrotnie płacił czterocyfrową kwotę za koszulkę.

I wtedy w 2015 roku na białym koniu wjechała australijska firma AMS Clothing, która rzekomo stała się nowym sponsorem Erytrei. Z dnia na dzień okazało się, że koszulkę reprezentacji można było zamówić z siedziby firmy. Świat rzucił się jak szalony rozszarpując stany magazynowe. Prawda o producencie AMS Clothing okazała się być mniej kolorowa, niż sami ją przedstawiali w swoim marketingu.

Okazało się, że jacyś Australijczycy wpadli na pomysł wyprodukowania koszulek dla wielu niszowych reprezentacji, tyle że… niekoniecznie z nimi to ustalali. Nie przeszkadzało im to jednak w reklamowaniu swoich produktów jako tych oficjalnych, nawet gdy one w niektórych przypadkach nigdy do związków piłkarskich nie docierały. Kontakt w tej sprawie był znikomy – nie odpisywali na zapytania i e-maile, jednocześnie dalej uprawiając marketing oficjalnego dostawcy. Przykład? Dorosła kadra Djibouti nigdy nie zagrała w strojach od AMS Clothing, mimo iż firma przez kilka lat sprzedawała je w swoim sklepie jako oficjalne stroje pierwszej reprezentacji tego kraju. Takich przypadków było więcej.

Mimo wszystko kilka krajów faktycznie ubrało ich koszulki. Wśród nich jest Erytrea, dlatego postanowiłem ją zdobyć. Jednak i tutaj sprawa nie jest do końca jasna i prosta. Sprzedawane koszulki delikatnie różniły się od tych, które piłkarze ubrali w jedynym oficjalnym meczu. Grafika trzech pasków była przesunięta bliżej prawej krawędzi koszulki, tak że niecała litera „A” z logo producenta znajdowała się na zielonym pasku. Do tego czerwony pas był znacznie szerszy. Kolejną różnicą jest ułożenie emblematów, gdyż w mojej koszulce wszystkie 3 są na równi, a zawodnicy ubrali na siebie trykoty, w których logo AMS było wyżej od otaczających je grafik. Spójrz tylko:

Udając nowego klienta (bo jako stary i natarczywy byłem już spalony, skoro nie odpisywali), zapytałem skąd taka różnica. Uzyskałem odpowiedź, że dostępne w sprzedaży są tylko repliki, które wyglądają tak jak moja, a zawodnicy założyli na siebie wersje meczowe, która były nieco inne. Faktycznie, to się zdarza i jestem w stanie w takie tłumaczenie uwierzyć, tym bardziej, że Erytrea faktycznie założyła w oficjalnym meczu stroje od AMS.

10 i 13 października 2015 Erytrea rozgrywała dwumecz, który był pierwszą z dwóch rund wstępnych przed fazą grupową eliminacji na Mistrzostwa Świata 2018 w Rosji. To częsta praktyka w Afryce, że najsłabsi najpierw muszą zakwalifikować się do fazy grupowej eliminacji. Pierwszy mecz, który był rozgrywany w Erytrei zakończył się zwycięstwem gości 2:0. W tym meczu Botswana ubrała się w stroje, na których nie widniało logo producenta. Trzy dni później, w Botswanie, nadszedł ten dzień w którym zawodnicy ubrali koszulki z logotypem AMS Clothing. Powyższe zdjęcie pochodzi właśnie z tego meczu. Tak oto model koszulki który posiadam stał się oficjalny. Według AMS i kilku innych źródeł, umowa miała obowiązywać na 2 lata, tyle że w 2016 roku Erytrea nie zagrała żadnego oficjalnego meczu. Mimo to, zgodnie z posiadanymi informacjami oznaczam ten trykot jako 2015/16.

Po tym wyjazdowym meczu 10 graczy Erytrei odmówiło powrotu do kraju i poprosiło o azyl w Botswanie. Tak jak pisałem wcześniej, ludzie próbowali się ratować i szukać lepszego życia przy każdej okazji.

Zanim złożyłem zamówienie w sklepie tej australijskiej firmy, a cena była naprawdę śmieszna jak za tak rarytas, bo wynosiła 45$ plus rejestrowana paczka 15$, miałem już informacje i realne zdjęcia od znajomych kolekcjonerów, którzy już wcześniej dokonali zakupu. Wszyscy otrzymali koszulkę bez papierowej metki na żyłce. Strapiło mnie to, ponieważ jak dobrze wiesz, u mnie to jeden z wielu wymogów, abym przyjął trykot do kolekcji. Zacząłem więc batalię, wojnę i walkę, abym dostał koszulkę z metką. Kontakt z firmą był absolutnie ciężki, gdyż średnio można było z nimi się porozumieć raz na 3 miesiące. Jakby zapominali, że prowadzą firmę…

Skracając moje rozmowy i konwersacje, jak widzisz udało mi się dopiąć swego – mam koszulkę z metką. Jednak rozmowy trwały 18 MIESIĘCY! Tak, tłukłem się z nimi o to przez półtora roku. Pomyślisz pewnie: co za debil, o kawałeczek kartonika się spinał. Tak. Dokładnie tak. I prawdopodobnie jestem pierwszą osobą, która otrzymała ten model z kompletem metek 🙂

Domeną małych producentów jest niedodawanie metek do swoich produktów. Moja kolekcja jest na swój sposób niszowa, bo zawiera tylko nowe trykoty z kompletem metek. Taki podjąłem wybór, ponieważ chcę przechowywać nietkniętą i nienaruszoną historię, bez absolutnie żadnego braku. Zresztą, wiele osób na świecie zebrało już trykoty wszystkich reprezentacji, ale wszyscy z nich zrobili to z koszulkami używanymi. Jest to znacznie prostsze. Ja chcę dokonać tego w taki sposób, w jaki jeszcze nikt spośród miliardów ludzi tego nie zrobił 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key 0 in /home/platne/serwer40541/public_html/tianse17.com/wp-content/plugins/cardoza-facebook-like-box/cardoza_facebook_like_box.php on line 924