Informacje
Drużyna | Burnley FC |
Sezon | 2018/19 |
Model | GK |
Producent | Puma |
Numer kat. | GK1819-00 |
Rodzaj | Replika |
To niesamowite, ale sezon 2018/19 był dla Burnley wyjątkowy, gdyż ponad pół wieku czekali na możliwość reprezentowania kraju w rozgrywkach europejskich. Ostatni raz zagrali w sezonie 1966/67, biorąc udział w Pucharze Miast Targowych. Tym razem, po 51 latach absencji w Europie, „The Clarets” mieli przywilej startu w eliminacjach do Ligi Europy.
Burnley swoją przygodę zaczęło w drugiej rundzie. Pierwszym przeciwnikiem po ponad półwieczu oczekiwań był Aberdeen FC, a więc klub ze Szkocji. Angielski zespół od razu spotkał się ze szkockim. Przyjemnie, nieprawdaż? W obu meczach padł remis 1:1 i o wyniku zadecydowała dogrywka. Jack Cork i Ashley Barns sprawili, że przygoda „The Clarets” nie zakończyła się na pierwszej rundzie. Następnym rywalem był wicemistrz Turcji, czyli Istanbul Başakşehir. Jak poprzednio, oba mecze skończyły się remisem, tyle że bezbramkowym. W dogrywce znów strzelił Jack Cork i Burnley zameldowało się w ostatniej fazie eliminacji.
Los nie był łaskawy i rywalem w walce o fazę grupową był Olympiakos Piraeus. Grecy byli faworytem i pokazali to w pierwszym meczu, który odbył się na ich terenie. Pewne zwycięstwo 3:1 otworzyło przed nimi wrota do Ligi Europy. Mimo to Anglicy się nie poddali i w rewanżu zremisowali 1:1. Oznacza to, że na 6 eliminacyjnych meczów, po regulaminowych 90 minutach, aż pięciokrotnie był remis. Kibice „The Clarets” czekali ponad pół wieku na powrót do europejskich pucharów, ale będą musieli jeszcze trochę poczekać na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry.
Lubię koszulki z sezonów, w których dzieje się coś niecodziennego dla klubu. One są w pewnym sensie historyczne, gdyż… kto wie ile kolejnych lat Burnley będzie musiało poczekać, aby znów prezentować Anglię na europejskiej arenie?