2009/10 Home

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Exit full screenEnter Full screen
previous arrow
next arrow
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
previous arrow
next arrow
Shadow

Informacje

DrużynaAtletico Madryt
Sezon2009/10
ModelHome
ProducentNike
Numer kat.359468-601
RodzajMeczowa

Piękna klasyczna koszulka, którą udało mi się zdobyć w wersji meczowej. Prawdopodobnie jest to niekomercyjna sztuka, gdyż nie udało mi się znaleźć informacji, aby w sezonie 2009/10 Atletico lub Nike sprzedawały coś poza replikami. A to by oznaczało, że zdobyłem sztukę która jest identyczna jak ta, którą piłkarze nosili w dwóch finałach! Najbardziej zaskoczyły mnie plecy, które są wykonane z innego materiału niż reszta koszulki. Widać to dobrze na zdjęciu numer 5, czyli z metką. Wewnętrzna naklejka jest już na plecach, zaś po prawej stronie zdjęcia widać jak wygląda front od środka. Plecy są tak delikatne i przejrzyste, jakby ich miało nie być. Rewelacyjne wykonanie 🙂

Napisałem już o dwóch finałach, w jakich piłkarze „El Atleti” brali udział. Od razu nasuwa się myśl, że w takim razie był to świetny sezon. Pod względem rozgrywek pucharowych, faktycznie można tak pomyśleć. Atletico dostało się do Ligi Mistrzów, pokonując w kwalifikacjach Panathinaikos (3:2, 2:0). Jednak w fazie grupowej bardzo mocno rozczarowali. Grając z Chelsea, FC porto oraz APOEL’em Nikozja, zdobyli zaledwie… 3 punkty! Uzbierały się one z trzech remisów – dwa z Cypryjczykami oraz jeden z Chelsea. Szczęśliwie dało im to 3 miejsce, a więc na wiosnę brali udział w Lidze Europy, dla której był to pierwszy sezon w nowym formacie.

„Los Indios” trafiali na same znane marki. Na start Galatasaray. 1:1 w domu i po bramce Diego Forlana w samej końcówce meczu, na wyjeździe wygrali 2:1. Następnie Sporting Lizbona. Bezbramkowy remis u siebie i 2:2 w Portugalii dało awans do ćwierćfinału dzięki zasadzie bramek wyjazdowych. Tam spotkali się z Valencią, z którą padły identyczne wyniki jak ze Sportingiem. I znów do dalszej fazy weszli dzięki regule goli strzelonych na wyjeździe. W półfinale starli się z Liverpoolem. Na własnym boisku wygrali 1:0, jednak na Anfield to „The Reds” byli górą i zwyciężyli 1:0. Była potrzebna dogrywka, w której oba zespoły strzeliły po jednej bramce, a więc… znów dzięki bramkom na wyjeździe awansowało Atletico. Nawet finał z Fulham nie był przekonującym zwycięstwem, gdyż po 90 minutach było 1:1. W dogrywce Forlan strzelił drugi raz w tym meczu i dał trofeum swojemu zespołowi. Niesamowite jak wiele rywalizacji na styku zakończyło się wtedy na korzyść ekipy z Madrytu, czyż nie? I to był właśnie jeden z dwóch finałów, które Atletico zagrało w tym modelu koszulki.

Drugim był finałowy mecz w Pucharze Hiszpanii. Tym razem przegrany przez „El Atleti” 0:2. Zespołem lepszym była Sevilla. Jeśli do tego dołożę dopiero 9 miejsce w ligowej tabeli, to… czy ten sezon można zaliczyć do tych udanych? Z jednej strony tak, bo wygrali pierwszą edycję Ligi Europy w nowym formacie, a więc zdobyli trofeum na arenie międzynarodowej. To dało im awans do Ligi Europy w kolejnym sezonie, czego by nie mieli kończąc ligę na 9 miejscu i przegrywając finał Pucharu Króla. Ba! W ataku biegała świetna para napastników, złożona z Forlana i Aguero. Każdy ma na ten sezon swoje spojrzenie. Mi zależało na tym, aby zdobyć ten model ze względu na fakt, że to właśnie w nim Atletico Madryt zdobyła Ligę Europy. Cel zrealizowałem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key 0 in /home/platne/serwer40541/public_html/tianse17.com/wp-content/plugins/cardoza-facebook-like-box/cardoza_facebook_like_box.php on line 924