2010 Away

Ta koszulka jest dowodem na to, że Anglia nie posiadała wyjazdówki przez… cały kalendarzowy rok! Jak do tego doszło, że przez kilkanaście miesięcy nikt się nie zorientował, że jedna z największych reprezentacji na świecie ma tylko domowy trykot? Chciałbym wiedzieć 😀 Ten fakt odkryłem po kilku latach i nie mogłem w niego uwierzyć. Przewertowałem Internet, aby na pewno sprawdzić, że się nie mylę i… na 2009 rok wypuszczono tylko biały domowy strój, który debiutował w marcu. I tyle.

Szukałem informacji na tyle zawzięcie, że dogrzebałem się nawet do archiwum Umbro. I faktycznie, ta wyjazdówka powstała później niż domówka. W sierpniu 2009 roku przedstawiono ten model piłkarzom, na specjalnie zorganizowanym spotkaniu. Sesja zdjęciowa z zawodnikami odbyła się dopiero w październiku, przy okazji zgrupowania przed meczami eliminacyjnymi do mundialu w RPA. Wszystko oczywiście za zamkniętymi drzwiami, gdyż… oficjalna premiera koszulki miała miejsce w marcu 2010 roku. Serio. Rok po premierze domówki. Cały kalendarzowy rok pomiędzy marcami, reprezentacja Anglii miała do dyspozycji tylko domówkę i to w niej rozegrała wszystkie 10 spotkań. Niesamowite.

Ten model zadebiutował w marcu 2010 roku przeciwko Egiptowi. Towarzyski mecz był rozgrywany na Wembley, a mimo to gospodarze ubrali swój nowy wyjazdowy strój. Co ciekawe, Egipcjanie także musieli założyć wyjazdówki, bo ich głównym kolorem jest… czerwony. I tak oto mieliśmy dwie drużyny w strojach wyjazdowych. Ale jak już w końcu się pojawiła, to trzeba było ją światu pokazać!

Dobrze, że to zrobili, gdyż… jej historia trwa zaledwie kilka miesięcy. Będąc precyzyjnym, jej cały żywot to 4 mecze – licząc ten pokazowy z Egiptem. Kolejny raz kibice oglądali ją w maju, gdzie „Synowie Albionu” odbywali kolejny sprawdzian przed Mistrzostwami Świata. Mecz odbył się na neutralnym terenie w Graz (Austria), a rywalem była Japonia.

Dotarliśmy do mundialu. Trzeci mecz w grupie, przeciwko Słowenii, który wygrali 1:0 i dzięki temu wywalczyli awans, zagrali właśnie na czerwono. Ostatni mecz w tym trykocie był najciekawszy, a w zasadzie najbardziej kontrowersyjny. Niemcy vs Anglia, 1/8 finału MŚ w RPA. Anglia przegrywa 1:2 i wtedy Frank Lampard oddaje przepiękny strzał z dystansu. Piłka odbija się od poprzeczki, odbija się o ziemię za linią bramkową, ponownie uderza w poprzeczkę i wylatuje z obrębu prostokąta strzeżonego przez Neuera. Ten łapie piłkę i ją wybija, podczas gdy Anglicy zaczynają świętowanie wyrównującego trafienia. Ku zdziwieniu wszystkich, sędzia nie użył gwizdka, nakazując tym samym… kontynuowanie gry! Anglicy nie mogli uwierzyć w to co się dzieje. Po prostu okradziono ich z gola. Mecz zakończył się porażką 1:4, a powinno być 2:2 i emocje rozpoczęłyby się na nowo.

Był to jeden z większych skandali tamtego turnieju i oczywiście towarzyszył mu ten model, dla którego to był ostatni występ. Można powiedzieć, że dłużej pracowano nad tą koszulką, niż jej używano, bowiem we wrześniu 2009 roku Umbro zaprezentowało nowe trykoty i te aktualne poszły do lamusa. Patrząc na to, że Anglia przez rok nie miała wyjazdówki, a następnie robiono ją dłużej niż używano, aby w końcu nie uznać prawidłowo zdobytej bramki, można by na tym trykocie napisać – jak do tego doszło? Tego nie wie nikt.