2009/10 Home

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Exit full screenEnter Full screen
previous arrow
next arrow
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
previous arrow
next arrow
Shadow

Informacje

DrużynaAnglia
Sezon2009/10
ModelHome
ProducentUmbro
Numer kat.UDS6910H-WHT
RodzajReplika

Premiera tej koszulki miała miejsce w marcu 2009 roku. I muszę Ci powiedzieć, że z pewnością była to bardzo smutna koszulka, bo była samotna. Poprzednie modele wyszły z użycia, zaś z nowych… Umbro przedstawiło tę domówkę. Zabrakło trykotu wyjazdowego. I brakowało go przez cały rok, gdyż on pojawił się dopiero w marcu przyszłego roku!

Ten model wiódł samotny prym i występował w każdym z 10 meczów, jakie Anglicy rozegrali pomiędzy marcem 2009, a marcem 2010. Ciekawi mnie co by było, gdyby ktoś zagrał na biało i Anglia nie mogłaby użyć tego modelu? Odkopano by projekt sprzed roku i przywracano do życia, czy poproszono by o zmianę barw przeciwnika, bo… słuchajcie, jesteśmy jedną z największych federacji świata, ale zapomniało nam się o wyjazdówkach? :p

Wszystkie 6 meczów eliminacyjnych w 2009 roku, jak i 4 mecze towarzyskie zostały zagrane w tej bieli. Anglia kończyła eliminacje do Mistrzostw Świata w RPA. Przez eliminacje przeszli bez problemów. Wygrali 9 z 10 meczów, a jedyną rysą stała się porażka 0:1 z Ukrainą w październiku, a więc już na sam koniec eliminacji, gdy Anglia i tak już była pewna awansu.

Następnie ten model towarzyszył im na turnieju w Republice Południowej Afryki, a więc masz tu przykład logiki, w której stroje są wydawane na eliminacje, a później towarzyszą na turnieju, jeśli się na niego zakwalifikują. Tam „Synowie Albionu” zagrali 4 spotkania, z czego dwa w tym modelu. I były to pierwsze mecze w fazie grupowej. Oba zakończyły się remisami. Najpierw 1:1 z USA, a następnie 0:0 z Algierią.

Strój obowiązywał do września 2009 roku. Zagrali w nich jeszcze pierwszy mecz kolejnego cyklu eliminacji, który miał miejsce 3 września. Wygrali go 3:0, a rywalem była Bułgaria. W kolejnym spotkaniu 7 września, Anglia wystąpiła już w nocy strojach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *